9 czerwca 2021 roku w Grądach Woniecku odsłonięto tablicę upamiętniającą Piotra Kościeleckiego, zamordowanego w listopadzie 1943 roku przez Niemców za ukrywanie Żydów. Uroczystość związana była z przedsięwzięciem „Zawołani po imieniu”, realizowanym przez Instytut Pileckiego. Inicjatorka projektu wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Magdalena Gawin podkreślała, że przypominanie tych tragicznych wydarzeń jest bolesne, ale mówiła, że uroczystość ma też charakter integrujący.
Projekt „Zawołani po imieniu” poświęcony jest osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Pamięć o tych, którzy wykazali się heroizmem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak historie te nie są znane ogółowi społeczeństwa.
Piotr Kościelecki prowadził samotnie gospodarstwo rolne na skraju lasu w kolonii wsi Grądy-Woniecko w okolicach Zambrowa. Jego żona, Zofia z domu Pojmańska, zmarła przed rozpoczęciem II wojny światowej. Małżeństwo miało syna Jana. Pod koniec 1942 r. Kościelecki udzielił schronienia nieokreślonej liczbie Żydów zbiegłych z okolicznych gett likwidowanych w owym czasie. Kościelecki umożliwił im ukrycie się w stogu siana na terenie swojego gospodarstwa, a także zaopatrywał ich w prowiant. 21 listopada 1943 r. uciekinierzy zostali wykryci przez przebywających w okolicznym majątku na turnusie rehabilitacyjnym Niemców, którzy tropili zwierzynę w pobliskim lesie. Tego dnia, pod nieobecność gospodarza, zostały zamordowane trzy ukrywające się osoby. 22 listopada 1943 r. Kościelecki został przeszukany, pobity i następnie zamordowany przez niemieckich żołnierzy z majątku w Grądach-Woniecko i żandarmów z posterunku w Rutkach. Miał 61 lat. Egzekucja miała miejsce obok stogu siana, w którym ukrywał zbiegłych z getta Żydów. Kościelecki został pochowany razem z zastrzelonymi ukrywanymi, w dole wykopanym przez sprowadzonych w tym celu sąsiadów posesji. Gospodarstwo Kościeleckiego zostało poddane rewizji i zrabowane. Jego ciało zostało ekshumowane przez jego syna Jana i pochowane na cmentarzu parafialnym w Wiźnie.
Wraz z Piotrem Kościeleckim upamiętniono na tej samej tablicy również trzech bezimiennych Żydów, którym pomagał, a którzy również zostali wówczas zamordowani przez Niemców. Kamień z tablicą odsłonięty został przed szkołą podstawową w Grądach Woniecku, uroczystość poprzedziła okolicznościowa msza św. w miejscowym kościele parafialnym.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele rodziny Kościeleckiego, władze państwowe i samorządowe, młodzież ze szkoły, mieszkańcy miejscowości.
Po poświęceniu tablicy przez proboszcza miejscowej parafii i modlitwie przez rabina, składano tam wieńce i kwiaty.
W uroczystości udział wziął senator RP Marek Adam Komorowski, który m.in. podkreślał doniosłą rolę tego wydarzenia oraz to, że jest ono pierwszym upamiętnieniem tego rodzaju na terenie Powiatu Zambrowskiego.
Senator RP
Marek Adam Komorowski